Nadchodzi czas mniejszych miast

Nowoczesne usługi biznesowe należą do najdynamiczniej rozwijających się sektorów polskiej  gospodarki. Rokrocznie zatrudnienie w branży rośnie o około 20 tys. osób, co oznacza aż 55 nowych stanowisk pracy dziennie. Według prognoz w 2020 roku zatrudnienie w BSS (business services sector) może wynieść 250 tys. osób. Wraz ze wzrostem zatrudnienia rośnie konkurencyjność polskich miast o nowe inwestycje międzynarodowych graczy BSS. I o ile wielkie aglomeracje, takie jak Kraków, Wrocław czy Warszawa znajdują się obecnie w europejskiej czołówce outsourcingu, o swój kawałek tortu coraz częściej dopominają się mniejsze miasta. 

Przeanalizowane miasta w raporcie Nowe rynki sektora BSS. 12 wschodzących gwiazd biznesu.

Źródło: Raport Nowe rynki sektora BSS. 12 wschodzących gwiazd biznesu. Przygotowany przez Advisory Group TEST Human Resources, Colliers International i Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych, edycja 2016.

Nowe rynki sektora BSS. 12 wschodzących gwiazd biznesu to raport przygotowany przez Advisory Group TEST Human Resources, Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz Colliers International. To kompleksowe kompendium wiedzy jest swego rodzaju przewodnikiem po 12 miastach Polski. W skład których wchodzi: Białystok, Bielsko-Biała, Częstochowa, Elbląg, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Radom, Rzeszów, Szczecin oraz Zielona Góra. Dwunastka „Wschodzących Gwiazd” to zbiór bardzo różnorodnych miast, rozlokowanych niemal w każdym zakątku Polski. W oczach inwestorów BSS odznaczają się one kilkoma wspólnymi cechami i w skuteczny sposób uzupełniają ofertę dużych aglomeracji. Są to przede wszystkim miasta znajdujące się w bliskim sąsiedztwie z głównymi drogami, czy autostradami. Przekłada się to na dobre skomunikowanie z miastami wojewódzkimi. Bliskość metropolii gwarantuje im także dostęp do międzynarodowych lotnisk.

Z drugiej strony miasta te są mniejszymi, aczkolwiek niezwykle istotnymi ośrodkami akademickimi. Kształcą w sumie ponad 330 tys. studentów (23% w skali kraju) i rokrocznie wypuszczają na rynek pracy 1/4 wszystkich absolwentów w Polsce. Do ofert edukacyjnych wprowadzane są specjalne kierunki, kształcące młodych ludzi pod kątem procesów, które prowadzą centra. Takie dedykowane kierunki oferują nie tylko większe miasta jak Łódź, Wrocław, Warszawa czy Kraków, ale także Elbląg czy Radom. Międzynarodowy charakter centrów biznesowych sprawia, że poszukiwani są bardzo często native speakerzy. Wśród mniejszych miast warto zwrócić uwagę na Lublin, który jest uznawany jako trzecie najbardziej internacjonalne miasto w Polsce.

Zachęty dla inwestorów

Świadomość rynku przejawia się także w działaniach władz lokalnych. Współpraca przebiega na linii biznes – władze miasta – szkoły wyższe. Zarówno władze miasta, jak i uczelnie coraz częściej wychodzą naprzeciw potrzebom inwestorów. Przy urzędach powstają centra obsługi inwestorów, które są gotowe do pomocy, a także świadczą usługi doradcze dla inwestorów. W miastach, które należą do Specjalnych Stref Ekonomicznych, inwestorzy po spełnieniu konkretnych warunków mogą częściowo zostać zwolnieni z podatku dochodowego. Może być to zachęcającym czynnikiem do podjęcia decyzji o zlokalizowaniu danego centrum właśnie w tym, a nie innym mieście. Ciekawą inicjatywę podjęła Częstochowa, która oferuje atrakcyjne zwolnienie z podatków od nieruchomości dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy.

Źródło: opracowanie własne Advisory Group TEST Human Resources

Pośród niezmiernie ważnych czynników wpływających na decyzje inwestorów dotyczące lokalizacji centrów biznesowych ostatnim, ale jednak nie najmniej istotnym, wydaje się być kwestia podaży powierzchni biurowej. Na szczęście firmy tego typu także służą pomocą inwestorom, oferując bardzo bogatą ofertę nowoczesnych i przestronnych biur do wynajęcia. Spełnienie większości z powyższych czynników przez mniejsze miasta w Polsce konsekwentnie przyczynia się do tego, iż rosną one w siłę pod kątem sektora usług biznesowych. Dzięki temu w ostatnich dwóch latach najbardziej dynamiczny rozwój zaobserwowały takie miasta jak Lublin i Opole, z ponad 25% wzrostem. W następnej kolejności Rzeszów, ze wzrostem w przedziale 15-20%. A także Bielsko-Biała i Szczecin ze wzrostem o około 10-15%.

Jeśli polskie mniejsze miasta w dalszym ciągu będą tak bardzo otwierać się na inwestorów można przypuszczać, że rynek SSC/BPO/ITO będzie tam nadal sukcesywnie się rozwijał. Mniejsze miasta to nie tylko ogromna korzyść dla inwestorów w postaci mniej przesyconego rynku, ale także dla samych miast. Nowe miejsca pracy to i podatki, a co za tym idzie, więcej pieniędzy dla gmin. Transakcja wiązana, na której korzystają obie strony to scenariusz, o którym niektórzy mogą tylko marzyć.

Comments are closed.