Rekruterska walka z hejtem

Przed pójściem do nowej restauracji często sprawdzamy oceny i komentarze, jakie na jej temat zostawili goście. Jeśli są one negatywne – raczej decydujemy się na inny lokal. To samo robimy, kiedy stajemy przed wyborem nowego pracodawcy. Chcemy wiedzieć, co nas czeka. Czy jest to dobra organizacja, która dba o pracowników? A może to, co jest mówione podczas procesu rekrutacji, nijak ma się do rzeczywistości? Przed podjęciem decyzji szukamy więc potwierdzenia. Naturalnie więc przeczesujemy internet, by znaleźć informacje o przedsiębiorstwie.

Negatywne komentarze problemem wielu firm

Tendencję tę zauważyło wiele organizacji, których główną osią działalności jest możliwość dodawania komentarzy na temat konkretnej firmy. Pracownicy byli i obecni opisują tam swoje doświadczenia i dzielą się opinią. Robić to mogą również ci, którzy np. brali jedynie udział w rekrutacji. Często opinię może wyrazić każdy – nawet osoba, która z pracodawcą nie ma nic wspólnego. Najczęściej bowiem panuje tam pełna anonimowość.

Wiele organizacji zaczyna mieć problem z zalewem negatywnych komentarzy. Nie zrozumcie nas w tym momencie źle – każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Nawet więcej! Konstruktywna krytyka zawsze jest wskazana! Niestety w internecie każdy może napisać wszystko – i właśnie o tym problemie chcielibyśmy dziś porozmawiać.

Hejt na organizacje w sieci

Mówić będziemy o hejcie – jednak najpierw powinniśmy wyjaśnić sobie, czym różni się on od krytyki. Przede wszystkim jest obraźliwy, agresywny, a jego celem nie jest podjęcie dyskusji, lecz wywołanie w odbiorcy negatywnych emocji. Cechuje się brakiem szacunku do adresata oraz chęcią sprawienia, by inni postrzegali odbiorcę źle. Możemy więc powiedzieć, że podstawową różnicą jest tutaj intencja nadawcy.

Kiedy więc mamy do czynienia z hejtem w przypadku komentarzy o organizacji w internecie? Opinie, które nie odnoszą się do konkretów, które nie są merytoryczne, a za to takie bazujące na negatywnych emocjach – to je możemy tak nazwać. Przykładowo: „To najgorsza firma w mieście. Unikajcie jej, bo inaczej będziecie żałować”. Czy w takim komentarzu znajdziemy chociaż trochę argumentów lub uzasadnionej krytyki? Nie. Celem tego jest jedynie obrażenie organizacji i sprawienie, by inni podobnie o niej myśleli. Jako że w sieci możemy mówić o sporej anonimowości, zdarzyć się mogą również sytuacje, kiedy to opinia będzie całkowicie wyssana z palca i bazować będzie na wymyślonej sytuacji.

Musimy pamiętać, że hejt to poważne zjawisko, które może zostać nawet objęte ściganiem z ramienia organów prawa. Czemu więc istnieje i kto się go dopuszcza? Możemy wspomnieć tutaj np. o nieuczciwej konkurencji, kiedy to inne przedsiębiorstwo chce odebrać nam kandydatów i klientów (oraz zepsuć nam opinię na rynku). Będzie wówczas pisać obraźliwe komentarze. Inną opcją jest sytuacja, kiedy to (często nasz były) pracownik lub kandydat, którzy czują, że zostali źle potraktowani, wyrażają swoją opinię w tak niekonstruktywny sposób.

Co może zrobić rekruter?

Do zadania walki z hejtem trzeba zaprzęgnąć sporo osób pracujących w firmie. My jednak chcemy się skupić na tym, w jaki sposób to rekruter może się włączyć w tę akcję. Już na poziomie rekrutacji nie powinniśmy dawać powodów do potencjalnego hejtu. Konieczna jest więc jak największa dbałość o wysokie standardy procesu. Dodatkowo niezwykle istotna jest komunikacja. Dopytujmy kandydatów, czy wszystko jest dla nich jasne, czy mają jakieś wątpliwości. Jeśli tylko się pojawią – cierpliwie i wyczerpująco odpowiadajmy na nie oraz dementujmy pojawiające się plotki.

Wiedząc również o krążących opiniach warto w delikatny sposób się do nich odnosić. Co np. zrobić z: „w tej firmie nie może awansować nikt poza najlepszymi przyjaciółmi managera”? W trakcie opowiadania o Waszej organizacji przedstaw, jak wygląda u Was proces awansów. Rekruter może też włączyć się w odpowiadanie na negatywne komentarze – oczywiście te dotyczące procesu zatrudniania. Jesteśmy zdania, że konstruktywna krytyka jest wskazana i zawsze warto się do niej odnieść. Wyjaśnić, jak wyglądała sytuacja z naszej perspektywy i jeśli rzeczywiście była tam nasza wina – przeprosić. W przypadku hejtu warto odpowiadać w spokojny i oparty na konkretach sposób.

Comments are closed.