Wzrost płacy minimalnej. Co to oznacza dla pracodawców?

Płaca minimalna rośnie rok do roku. Jeszcze w 2010 roku wynosiła ona 1 317 PLN brutto, tak by 10 lat później zostać ustanowioną na 2 600 PLN brutto. Kwota ta była jednak zaskoczeniem dla wielu przedsiębiorstw – jeszcze w pierwszej połowie 2019 roku rząd planował bowiem podnieść płacę minimalną do poziomu 2 350 PLN brutto. Tymczasem na końcówce 2019 ogłoszono, że wzrost będzie jednak większy – i to aż o 250 PLN brutto. Tym sposobem wiele organizacji stanęło przed dużym wyzwaniem spowodowanym tak drastyczną zmianą.

Budżet do poprawki

Jako że nowe rozporządzenie zostało wprowadzone w życie dopiero w ostatnim kwartale poprzedniego roku firmy musiały zrewidować swoje plany, które przygotowały na 2020. Ustalanie budżetów następuje bowiem najczęściej na początku 4 kwartału, dlatego wszystkie poczynione wyliczenia, trzeba było robić ponownie z uwzględnieniem nowych wytycznych. Ponieważ wzrost wynagrodzenia minimalnego jest większy niż w latach poprzednich, organizacje mogą mieć problem ze znalezieniem funduszy na obligatoryjne podwyżki. Ucierpieć mogą na tym pozostali pracownicy, którzy nie dostaną tak dużych podwyżek, jak były planowane, gdyż środki na to przeznaczone zostaną przekierowane na obligatoryjną podwyżkę płacy podstawowej.

Mówiąc o reszcie zatrudnionych dotykamy bardzo trudnego i złożonego problemu, który może wywołać taka podwyżka dla najsłabiej zarabiających. Chodzi o poczucie sprawiedliwości i równego traktowania pracowników w organizacji. Poprzez spłaszczenie struktury wynagrodzeń, wśród kadry o wyższych kwalifikacjach, może zacząć rodzić się poczucie niesprawiedliwego sytemu zarobków. Poziom ich płac stanie się bowiem bliski kwocie minimalnej, którą otrzymywać będą ich mniej wykwalifikowani koledzy. Tymczasem wielu firmom może zabraknąć środków na udzielenie znaczących podwyżek dla wszystkich osób w organizacji. Taka sytuacja może być początkiem konfliktów i złej atmosfery w przedsiębiorstwie.

Sytuacja na rynku pracy

Wynagrodzenia minimalne najczęściej występują wśród pracowników blue collar – nie oznacza to jednak braku problemów dla pracodawców prowadzących rekrutację specjalistów, którzy zasilą ich szeregi. Aby unaocznić sytuację, w tym miejscu warto przywołać, jakie są zaplanowane wzrosty płacy minimalnej w kolejnych latach – w 2021 ma to być 3 tysiące złotych, by za dwa lata osiągnąć pułap 4 tysięcy złotych!
Biorąc te dane pod uwagę trzeba zauważyć, że obecnie średnie wynagrodzenie w Polsce wynosi 5 604,25 PLN brutto (według danych GUS). W 2020 roku płaca minimalna stanowić więc będzie  około 60% średnich zarobków! Taka sytuacja wywoła wśród kadry white collar sprzeciw i niezadowolenie. Aby uspokoić nastroje pracodawcy będą musieli zagwarantować im równie dynamiczny wzrost wynagrodzeń, na co nie wszyscy będą mogli sobie pozwolić.

Organizacje w przypadku mocno spłaszczonych poziomów wynagrodzeń, będą miały potencjalnie dwa rozwiązania, dzięki którym staną się atrakcyjniejsze na rynku i uzyskają dużo odpowiedzi na ofertę pracy. Mogą albo zapłacić więcej albo zacząć stawiać na inne czynniki przyciągające kandydatów – np. zagwarantowanie rozwoju, ciekawych wyzwań, czy dobrą atmosferę. 

Czy wzrost powinien być tak duży?

Wzrost wynagrodzeń jest naturalną, dobrą i konieczną sytuacją – trzeba jednak pamiętać, że nie powinien on być tak gwałtowny w przypadku jego regulowania przez państwo. Niektóre firmy mogą najzwyczajniej nie być w stanie sprostać tym wymaganiom, co przełoży się na ich pogarszającą się sytuację finansową. Wystarczy przywołać małe przedsiębiorstwa zatrudniające kilku pracowników – dla nich tak wielki skok płacy minimalnej będzie powodem wielu problemów – w skutek tego będą musieli zwolnić niektóre osoby, zredukować im etaty, lub zakończyć swoją działalność. Zmniejszy się więc ilość ofert pracy bo małe przedsiębiorstwa przestaną się tak dynamicznie rozwijać. Trzeba też pamiętać, że przecież „nic w przyrodzie nie ginie” i taki skok wynagrodzeń spowoduje większe koszty personalne, które firmy najprawdopodobniej przerzucą na klientów. Wszystkich nas zatem czekają podwyżki cen, które być może będą procentowo większe nawet niż zaplanowany na kolejne lata wzrost wynagrodzenia minimalnego.

Comments are closed.