“Szukamy kogoś z minimum pięcioletnim doświadczeniem, najlepiej z tej samej branży, z kompetencjami miękkimi na poziomie lidera, znajomością dwóch systemów, i żeby nie kosztował zbyt dużo. A i najlepiej jak najszybciej.“
Brzmi znajomo? Dla wielu rekruterów to codzienność.
To właśnie wtedy – zanim jeszcze odezwiemy się do pierwszego kandydata – zaczyna się najważniejszy etap rekrutacji. Nie sourcing, nie selekcja. Tylko rozmowa z klientem.
Nie ma nic złego w tym, że firmy chcą zatrudniać najlepszych. Problem zaczyna się wtedy, gdy „najlepszy” oznacza kogoś, kto nie istnieje. Albo istnieje, ale nie rozważa zmiany pracy. Albo zrobiłby to, ale nie za te pieniądze i nie w takim modelu pracy.
Rynek się zmienia. Kandydaci mają inne motywacje, inne priorytety, inaczej podchodzą do rozmów. Dobre CV to tylko początek. Prawdziwe wyzwanie to dopasowanie — nie tylko kompetencji do wymagań, ale też wartości, oczekiwań, stylu komunikacji. I właśnie to trzeba przełożyć klientowi na język decyzji biznesowej.
Dobry rekruter to nie tylko osoba, która „szuka ludzi”. To ktoś, kto potrafi słuchać. I tłumaczyć — z języka potrzeb biznesu na realia rynku. Kto pomoże oddzielić to, co „mile widziane”, od tego, co naprawdę konieczne. Kto zada pytania, które pozwolą lepiej zdefiniować, kogo naprawdę potrzebuje zespół.
To właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa współpraca. Kiedy klient otwiera się na rozmowę, a rekruter może doradzić – nie tylko wykonać zlecenie.
Jest jeszcze jeden, mniej oczywisty aspekt, o którym rzadko się mówi otwarcie. Czasami rekruter dostrzega, że początkowe założenia rekrutacyjne wymagają korekty. Widzi, że oczekiwania są zbyt zawężone albo że poziom wynagrodzenia nie odpowiada realiom. I wtedy staje przed dylematem: jak o tym rozmawiać z klientem?
W świecie dużej konkurencji między firmami rekrutacyjnymi każdy zespół rekrutacyjny zdaje sobie sprawę, jak ważne jest utrzymanie relacji i zaufania. Ale to właśnie szczerość i odwaga w rozmowie są dziś największą wartością. Doświadczeni rekruterzy wiedzą, że jeśli profil poszukiwanego kandydata nie jest możliwy do zrealizowania – trzeba to powiedzieć. Uczciwie, konkretnie, z wyjaśnieniem dlaczego. Bo jeśli oczekiwania są nierealistyczne, żadna rekrutacja pracowników – nawet najlepiej poprowadzona – nie przyniesie efektu.
To nie znaczy, że agencje uciekają od trudnych zleceń. Wręcz przeciwnie – to właśnie one najczęściej do nich trafiają. Im bardziej wymagające kryteria, tym większa potrzeba dotarcia do pasywnych kandydatów, budowania relacji, indywidualnego podejścia. I to w takich rekrutacjach widać, czym naprawdę różni się po prostu „szukanie” od pełnoprawnego partnerstwa rekrutacyjnego.
Najlepsze procesy to te, które opierają się na zaufaniu. Kiedy klient mówi szczerze o swoich potrzebach i ograniczeniach, a rekruter nie boi się powiedzieć, że te oczekiwania względem kandydatów są nierealistyczne. Bo nie chodzi o to, by tylko spełnić wymagania. Chodzi o to, by znaleźć człowieka, który naprawdę pasuje – do zadania, zespołu, kultury.
Rekrutacja to nie selekcja idealnych kandydatów. To budowanie porozumienia. Czasem po drodze trzeba coś zmienić – opis stanowiska, zakres wymagań, sposób prowadzenia rozmów. Ale właśnie to świadczy o dojrzałości i profesjonalizmie obu stron.
We are among the first recruitment agencies and personnel consulting companies in Poland. Since 1991 we have provided recruitment and consulting services to key players operating on the market in Poland.
Jesteśmy jedną z pierwszych agencji rekrutacyjnych i firm doradztwa personalnego w Polsce. Od 1991 roku wspieramy działania HR z zakresu rekrutacji i konsultingu wśród czołowych firm prowadzących działalność na polskim rynku.
2025-07-16
Comments are closed.