Redeployment alternatywą dla zwolnień

Pandemia koronawirusa spowodowała kryzys gospodarczy. W wielu organizacjach klienci zaczęli rezygnować z usług, a nowi się nie pojawiają. W związku z tym, w krytycznych przypadkach, kadra managerska musi wprowadzić oszczędności poprzez zwolnienia. Czy jednak jest to jedyne rozwiązanie, które możemy wdrożyć? Okazuje się, że nie – do dyspozycji mamy również redeployment.

Czym jest redeployment?

Zastanówmy się najpierw, co kryje się pod nazwą redeployment. Polega on na zmianie stanowiska przez pracowników w ramach tej samej organizacji. Nie chodzi tutaj jednak o danie pracownikowi zadań, które są całkowicie niezgodne z jego profesją – musimy dopasować nowe stanowisko do kwalifikacji zatrudnionej osoby. Pracownika nie możemy również zmusić do tego działania – musi on sam wyrazić wolę i chęci do tego.

Redeploment umożliwia nam zachowanie wiedzy i umiejętności pracownika, który może wykorzystać je w innym dziale. Oczywiście tak duża zmiana może skutkować oporem. W takim przypadku warto zawsze postawić na transparentność. Należy więc jasno zakomunikować, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy i czemu takie rozwiązanie jest najlepszą opcją, którą możemy zaproponować. Jeśli chcemy wdrożyć tę metodę, dobrym pomysłem jest skorzystanie z pomocy firm doradztwa personalnego. One chętnie podzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem i będą wsparciem w sprawnym przejściu tego procesu.

Jakie korzyści i zagrożenia wynikają z redeploymentu?

Podstawowe korzyści, które daje nam redeployment, są oczywiste – utrzymanie w organizacji wartościowych pracowników, a dla osoby zatrudnionej zachowanie pracy. Ponadto przedsiębiorstwo zachowuje cenną wiedzę i umiejętności ludzi w swoich strukturach.  Utrzymana zostaje również marka pracodawcy na rynku, a w niektórych przypadkach może nawet wzrosnąć. To samo tyczy się marki konsumenckiej. W przypadku konieczności powrotu do dawnego poziomu zapotrzebowania na stanowiska, firma nie będzie musiała szukać specjalistów na rynku – Ci dalej będą u nas pracować. To pozwoli oszczędzić dużo czasu i pieniędzy na znalezienie kandydatów oraz ich późniejsze wyszkolenie.

Jakie są jednak plusy dla pracowników? Poza utrzymaniem pracy zatrudniony dostaje szansę spróbowania swoich sił w nowych obowiązkach. Z jednej strony jest to spory stres, z drugiej jednak  doskonała okazja do rozwoju. Może okazać się, że na nowym stanowisku człowiek sprawdzi się lepiej, niż na poprzednim. Pracownik ma również poczucie sprawstwa – ostateczna decyzja o jego pozostaniu w firmie, jest podejmowana przez niego.

Redeployment niesie jednak kilka zagrożeń, o których musimy pamiętać przy wdrażaniu tego rozwiązania. Przede wszystkim pracownik może nie sprawdzić się na nowym stanowisku. Dodatkowo może wykazywać obniżoną motywację i produktywność, jako że został wytypowany do zwolnienia. Zatrudniony może również przyjąć ofertę pracy na innym stanowisku, a w międzyczasie szukać innej pracy – wobec czego w niedługim czasie zrezygnuje ze współpracy z naszą firmą. Aby zminimalizować możliwość wystąpienia tych zagrożeń, od samego początku w proces redeploymentu powinna być zaangażowana firma doradztwa personalnego, która pomoże w odpowiednim przeprowadzeniu tego działania.

Redeployment, kiedy to pracownik chce odejść

Zwolnienie traktujemy jako ostateczne działanie – nim je wprowadzimy, warto wypróbować możliwości, które daje nam redeployment. Pamiętajmy, że nawet najlepszy outplacement nie zastąpi miejsca pracy. Dajmy pracownikowi szansę, by ten spróbował czegoś nowego – może okaże się, że odkryjemy jego zawodowe powołanie.

Redeployment zastosujmy również, kiedy to pracownik chce odejść z pracy, z powodu bycia niezadowolonym z obecnej funkcji. Nie pozwólmy na stracenie wiedzy, kompetencji i umiejętności – zaproponujmy zmianę stanowiska. Po co mamy tracić środki na systemy outplacementowe i późniejszą rekrutację, skoro możemy przekonać do pozostania w organizacji wartościowego dla nas pracownika.

Comments are closed.