Kompetencje na celowniku. Dlaczego są takie ważne?

Czym są kompetencje pracownika? Z pojęciem tym spotykamy się bardzo często, rzadko zastanawiamy się jednak nad jego prawdziwym znaczeniem. Tymczasem, zrozumienie go jest kluczowe zarówno dla pracodawcy, jak i samego pracownika. Poznając bowiem swoje kompetencje, podwładny może je potem świadomie rozwijać, przez co wzrasta nie tylko efektywność jego teraźniejszych działań, ale także ogólna wartość na rynku pracy.

Dwa bieguny kompetencji

Kompetencje to pojęcie, które rozumiemy niemal „samo przez się”. Mimo to, warto poznać jego definicję – na pewno pozwoli nam to łatwiej rozwijać się w przyszłości. Otóż na kompetencje składają się dwa główne bieguny: umiejętności oraz cechy naszego charakteru. Mając pewną wiedzę lub potrafiąc wykonać konkretne zadania (czyli wykazując tzw. umiejętności twarde, jak programowanie czy znajomość języków obcych), już stajemy się po części atrakcyjni dla pracodawcy. O poziomie naszych kompetencji świadczy jednak także to, jacy jesteśmy jako osoby – czy dobrze radzimy sobie podczas pracy w zespole, czy jesteśmy odporni na stres i czy posiadamy np. cechy przywódcze (są to tzw. umiejętności miękkie, nad którymi można pracować, ale bardziej są nam one przypisane od urodzenia). Dla pracodawcy liczy się dopiero całościowy obraz, czyli suma umiejętności twardych i miękkich. Dlaczego tak jest? Bo trudno wyobrazić sobie np. osobę, która mówi w pięciu językach obcych, ale wstydzi się odezwać do klientów; albo trudno wyobrazić sobie lidera zespołu programistów, który świetnie motywuje do pracy, ale sam niewiele wie na temat języków programowania. Dopiero to, jakie mamy kompetencje – czyli całościowy obraz naszych umiejętności – mówi pracodawcy, czy będziemy właściwą osobą na konkretne stanowisko.

Zestaw: podstawa + dodatek

Czy dla każdego zawodu istnieje zbiór określonych kompetencji, które muszą posiadać pracownicy? W dużej mierze tak – wiadomo np., że każdy handlowiec musi umieć sprzedawać i być energiczny, a księgowa dokładna i posiadająca odpowiednie wykształcenie. Z drugiej jednak strony, każda firma ma swoją specyfikę i pracodawca może wymagać od kandydata czegoś, co gdzie indziej wcale nie jest potrzebne. Można więc powiedzieć, że w każdym zawodzie istnieje zestaw podstawowych kompetencji, plus takie, które są unikatowe dla konkretnego przedsiębiorstwa. Weryfikacji tych kompetencji służy m.in. rozmowa kwalifikacyjna lub – w przypadku stanowisk o kluczowym charakterze – sesja Assessment Centre. Ta druga metoda okazuje się niezastąpiona szczególnie w kwestii badania miękkich umiejętności, których nie sposób sprawdzić podczas zwykłej rozmowy z kandydatem.

Kto się nie rozwija, ten się cofa

Nie jest tajemnicą, że pracodawcy cenią sobie kandydatów o takich kompetencjach, które są jak najlepiej dopasowane do profilu stanowiska. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko to się liczy – potencjalny pracownik musi bowiem wykazywać także chęć rozwoju. Czy osoba, która uważa, że wie już wszystko, naprawdę będzie wartościowym członkiem zespołu? Raczej nie, bo wiedzy przecież nigdy dość, a ta, którą już mamy, szybko się dezaktualizuje (szczególnie w przypadku nowoczesnych technologii). Rozwój kompetencji powinien być ważny zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika. Temu pierwszemu opłaca się inwestować w dopasowane do potrzeb szkolenia, bo szybko zwróci się to w postaci zwiększonej efektywności. Drugiemu opłaca się zaś brać w nich udział, bo dzięki temu nieustannie rośnie jego wartość na rynku – dokształcający się pracownik ma większe szanse na awans, podwyżkę albo zmianę pracy. Kompetencje zdecydowanie należy więc rozwijać, bo jak głosi przysłowie: „kto nie idzie do przodu, ten się cofa”. Śmiało można powiedzieć, że biznes nie istnieje dziś bez rozwoju. Jeśli nie będziemy uczyli się nowych rzeczy, rynek szybko zweryfikuje naszą wartość, a na prowadzenie wysuną się ci, którzy nieustannie idą z duchem czasu.

Comments are closed.