Jak wrócić do pracy po urlopie żeby nie bolało?

Pourlopowy stres może mocno dawać się we znaki. Gdy pracujemy, jesteśmy w stanie ciągłej gotowości i napięcia, natomiast podczas urlopu funkcjonujemy na znacznie zwolnionych obrotach.  Z kolei po wakacjach czeka nas mobilizacja i nowe zadania. Owszem, wracamy wypoczęci, z nowymi pomysłami, ale jeszcze przyzwyczajeni do wolniejszego, letniego tempa.  Powrót do pracy może być dla organizmu wielkim szokiem.  Ale spokojnie, jest kilka sposobów, by koniec urlopu tak bardzo nie bolał.

Jedziemy na wakacje!

Wszystkie badania potwierdzają, że pracownik bez odpowiedniej dawki wypoczynku staje się mniej produktywny, trudniejszy we współpracy, narastają w nim frustracje, co może prowadzić do wypalenia zawodowego, a w skrajnych przypadkach nawet do depresji. Czasami pojawiają się problemy ze zdrowiem oraz wahania nastrojów. Urlop ma mnóstwo zalet: spada poziom hormonu stresu, organizm się dotlenia, a poziom endorfin wzrasta. Nawet 7 dni wystarczy, by podreperować nadwyrężone siły i zwiększyć motywację do dalszego działania.

Każdy organizm jest inny i ma swój sposób na regenerację. Przyjmuje się jednak, że przynajmniej raz do roku wskazany jest urlop dwutygodniowy. Pierwszy tydzień jest dobry na zapomnienie o pracy i odstresowanie się, natomiast drugą część urlopu możemy przeznaczyć na ulubione aktywności i regenerację. Z badań wynika, że po dłuższym okresie wypoczynku pracownik potrzebuje nawet dwóch tygodni, by na nowo przyzwyczaić się do warunków otoczenia i wykonywanych wcześniej obowiązków. 

Jeszcze przed urlopem….

Stres, który towarzyszy nam po powrocie do pracy, zazwyczaj ma swój początek jeszcze przed urlopem. Szefowie często obawiają się, że nieobecność pracownika odbije się negatywnie na rytmie pracy całej firmy. Jeżeli w krótkim czasie z urlopu korzysta więcej pracowników, podział dotychczasowych obowiązków z pewnością będzie wymagał zmian i czasowej reorganizacji. Aby zapobiec problemom, dobrym pomysłem dla pracodawców będzie skorzystanie z usług doradztwa personalnego. Doświadczona w tym obszarze firma pomoże wypracować możliwe scenariusze rozwoju wydarzeń, przewidzieć reakcje pracowników i managerów na nagłe zmiany oraz opracować alternatywne plany zapobiegania niechcianym zdarzeniom.

Jeśli zależy nam na spokojnym wypoczynku, warto omówić z przełożonym komu mamy przekazać na czas nieobecności obowiązki, dokumenty i sprawy do przypilnowania. Oprócz listy zadań, którą zostawiamy kolegom, zróbmy drugą dla siebie. Zapiszmy to, co może nas czekać po powrocie – kilka głównych zadań, projektów. Pracodawca, który zyska pewność, że zespół panuje nad sytuacją pod nieobecność jednej osoby, nie powinien zakłócać jej spokoju na urlopie. Możemy też zawczasu rozesłać maile z prośbami o raporty czy informacje, które nam się przydadzą po urlopie. Odpowiedzi będą czekały na naszej skrzynce.

Najlepiej nie zabierać na urlop służbowego telefonu czy laptopa. Jeżeli jednak nie mamy takiej możliwości, wyznaczmy współpracownikom konkretny czas na naszą dostępność. Podczas planowania wakacji idealnym wyjściem byłoby również zaplanowanie powrotu tak, by mieć choć dzień, dwa zapasu, chociażby na uporządkowanie spraw osobistych i odpowiednią dawkę snu.

I po urlopie….

Pierwszego dnia warto przyjść do pracy nieco wcześniej, zanim pojawią się współpracownicy i zacznie się codzienny gwar. To czas dla siebie – na przejrzenie poczty, przeczytanie maili, odsłuchanie poczty głosowej. Jeśli przygotowaliśmy sobie wcześniej listę zadań, możemy ją na spokojnie przejrzeć. Może w międzyczasie pojawiły się zadania, którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności. Ustalmy zatem priorytety i sprawy, które mogą poczekać. Najważniejsze jednak, by nie przesadzać. To normalne, że po urlopie działamy na wolniejszych obrotach. Dla przełożonego powinno być zrozumiałe, że nie weźmiemy na siebie od razu wielu zadań. Niektórzy pracodawcy pierwsze dni po urlopie z założenia dają pracownikowi luźniejsze właśnie po to, by poczuł się znowu na swoim stanowisku. W pierwszych dniach pracy koniecznie trzeba zrobić coś przyjemnego. Można umówić się ze znajomymi na oglądanie zdjęć z wakacji, pójść do kina czy na spacer. Jest wiele metod na  to, by zachować świeżą, letnią energię jak najdłużej.

Urlop to w większości przypadków dłuższy wypoczynek raz do roku. Czekamy na niego by wypocząć i odreagować codzienne stresy. Nie pozwólmy na to, by zamiast zysków przyniósł straty w postaci pourlopowego stresu. Zaplanujmy nie tylko czas wypoczynku, ale również sposób w jaki powrócimy do zawodowych obowiązków. Zyskamy spokój, a ponowne wdrożenie się w codzienne obowiązki stanie się bezbolesne.

Comments are closed.